Są ludzie, których w zwiedzanych miastach nie interesują zamki, pałace i muzea, ale opuszczone fabryki, szpitale i zakłady przemysłowe.

„Urban exploration” to w dosłownym tłumaczeniu „eksploracja miejska”. Pod tym terminem kryje się zwiedzanie opuszczonych, często trudno dostępnych miejsc w przestrzeni miejskiej. Obiektami eksploracji bywają przede wszystkim duże budynki – opuszczone fabryki, zakłady przemysłowe, szpitale, elewatory zbożowe czy parki rozrywki. Osobną kategorię urban exploration stanowi zwiedzanie kanałów, a także trudno dostępne pomieszczenia czynnych budynków (maszynownie, szyby naftowe itd.).

Urban exploration wykształciło się jako osobny, nietypowy sposób poznawania miasta. Fani tego rodzaju turystyki podróżują po różnych miastach, chcąc zwiedzić w nich właśnie różne opuszczone budynki. Takie zwiedzanie najczęściej jest nielegalne i często niebezpieczne. Rozwój tej nietypowej formy zwiedzania miast szczególnie się rozwinął w ostatnich latach za sprawą Internetu – fani na forach dzielą się swoimi doświadczeniami i wskazują ciekawe budynki, które warto odwiedzić.